poniedziałek, 23 września 2013

Miasto Cud

Miasto Cud

Nie spodziewałem się.
Nie spodziewałem się, że tu wrócę.

Zapomniane małe radości. Karłowate szczęście.
Odrapane budy i brud.

Tylko wyspa zieleni.
Koszmarny żart.
Cud.

Mijam uciekinierów.
Ledwie mijają rogatki, a już nietutejsi.

Jeden z nich mówi:
- Przecież tu nic nie ma.
Uśmiecham się i odpowiadam:
Nie. Tu jest akurat tyle,
ile potrzeba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz