piątek, 11 października 2013

Odliczanie

Odliczanie

Popatrz, zaraz pierdolnie w nas meteoryt.
Czy warto dzielić włos na czworo?

Znalazłem starą książkę i jeszcze starszą płytę.
Przynoszę takie rzeczy do domu, a ty ciągle mówisz:
Gdzie mamy to trzymać? Ale oglądasz z zaciekawieniem.

Zobacz na płycie tango. Tak stare, że nie wiemy
jak to tańczyć. Melodia wydaje się dziwaczna.
Avenida Corrientes?
A gdzie to u licha jest?

Nieważne. W tej starej książce ludzie się kochają.
Może nawet tańczą tango. Uprawiają seks
i jeżdżą do Wenecji, a może nawet do Buenos Aires.

Za oknem szczekają psy.
Mieszkamy w kanionie wyschniętej rzeki.
Nad nami urwisko zmienia się w równinę.
Wysoko nad naszymi głowami wieje ciepły wiatr.
A tu jest ulubione miejsce kostuchy.
Czasem, kiedy równina rozkwita wiatr
przywiewa tu zapachy.

Popatrz, w naszą stronę leci meteoryt.
Kostucha zaciera ręce.
Zatańczmy tango, jeszcze zdążymy.
To nic, że nie znamy kroków.
Tylko dla ciebie, będę namiętnym wenecjaninem,
ty bądź szaloną tancerką z Avenida Corrientes.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz